Cześć wszystkim !!!
Fikus doczekał się swej doniczki - osłonki...a chodziła za mną ta filiżanka już baaardzo długo. Chyba weny brakowało bo gdy zaczynałam wyplatać to za każdym razem wychodziło co innego aż do dzisiaj. Natchnienie powróciło i do dzieła, trochę rurek kolorowych mnie się nazbierało więc raz ciach je spożytkowałam- miałam nie malować tej osłonki ale jednak zmieniłam zdanie. Dopasowałam kolorystycznie do wnętrza mego pomieszczenia. W Eko też mi się podoba;) A oto filiżanka w roli głównej;)
Filiżankę wyplotłam razem ze spodeczkiem, oczywiście podstawka nie wyszła taka kształtna jak chciałam ale cóż, widocznie miało tak być ;) Przedstawię teraz swego fikusa w jego doczekanej osłonce;)
I jeszcze chciałam pokazać jak wyglądała przed malowaniem " tak na surowo" w moich ogrodowych kwiatkach.
Wysokoś tejże filiżanki to 14 cm,
śred.góry 19 cm,
spód filiżanki 14 cm.
Dziękuje wszystkim odwiedzającym, serdecznie pozdrawiam.
~Julianna~
Wow, rewelacja! Po raz kolejny udowadniasz, że w temacie papierowej wikliny jesteś Mistrzynią !
OdpowiedzUsuńJa tam wolę kolorowe:) ale oczywiście ta pomalowana też wygląda ślicznie i bardzo pasuje fikusowi. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚwietna i perfekcyjna! Ja też jestem miłośniczką kolorów, chociaż taka w brązach ma wielki urok :)
OdpowiedzUsuńJest świetna w obu wersjach , choć tu mi sie jednak bardziej podoba pomalowna. Fikus zyskał super ozdobę. I nie narzekaj na spodeczek bo ja tam nie widze niczego krzywago, jest idealnie jak zawsze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Filiżanka robi wrażenie. Naprawdę przepiękna ;)
OdpowiedzUsuńSama już coś tam uplotłam ale daleko mi do Ciebie z tą precyzją.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWow, rewelacyjne, brak mi słów :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł. Bardzo mi się podoba. chciałabym kiedyś zrobić coś podobnego. Póki co jestem na etapie bardzo prostych form koszyczków. Ale może wkrótce zabiorę się za robienie uchwytów czy innych wygiętych form. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńRewelacyjna filiżanka , a razem z kwiatkiem prezentuje się świetnie :):)
OdpowiedzUsuńNo nie nawet takie cudo potrafisz wyczarować :) Zaskoczyłaś mnie :)
OdpowiedzUsuń